Wypowiedź Władimira Bukowskiego, rosyjskiego dysydenta, znawcy spraw Rosji (pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adimir_Bukowski), na potrzeby konferencji prasowej w sprawie pobicia Michała Stróżyka, zorganizowanej w dniu 20.04.2011 w Domu Dziennikarza w Warszawie.
Władimir Bukowski
Interwencja sił porządkowych w Warszawie i obecna sytuacja w śledztwie smoleńskim
19.04.2011
Każdy obywatel polski powinien być zainteresowany poznaniem prawdy w tej kwestii. Zginęli tam reprezentanci państwa polskiego, Prezydent, wojskowi, duchowni, parlamentarzyści, legendy Solidarności. To wielka narodowa katastrofa.
Spodziewałem się, że państwo polskie będzie chciało poznać prawdę. Ludzie, obywatele państwa polskiego powinni wiedzieć co się stało. Prawda, zamiast bicia demonstrantów. Mam nadzieję na dalszy ciąg i proces osób, pokazanych na filmie.
Zmiana nastawienia Polski widoczna jest od roku, kiedy to Polska postanowiła nie uczestniczyć w wyjaśnianiu sprawy smoleńskiej. Był to dla mnie wielki szok. Są przecież określone międzynarodowe procedury do wyjaśniania takich spraw. Standardem jest powoływanie wspólnych komisji, w których pracują zaangażowane strony. Tak było na przykład z katastrofą PanAm w Szkocji. Tak dzieje się wszędzie. To jest po prostu międzynarodowa zasada prawna.
Fakt, że Polska nie domagała się udziału w tej sprawie jest dla mnie wielką niespodzianką. Taktyka rządu na przeczekanie sprawy jest dziwna. Ludzie mają prawo wiedzieć co się stało.
[Mogą byc drobne błędy, bo organizatorzy nie dali tekstu i Emek spisywał ze zdjęć, w duzym pośpiechu]
